Bez słów
Bez słów
dziś wysłuchała czy deszczu krople
cichym szelestem spadły na usta
nad brzegiem morza aura wilgotna
a wiatr zalotnik już talię muskał
do ust wnet przylgnął zazdrośnik został
w poufałości wprawny woltyżer
dwie małe krople spłynęły w otchłań
szepcząc sekretnie umknęły chyżo
z pytaniem powiał wiatr prosto w oczy
zaciekawiony skąd w nich iskierki
i choć się boczył plątał jej włosy
nic nie zdradziła cwanemu w gierkach
a morze nadal śpiewało pieśni
wciąż odmieniając falami życie
spojrzało w słowa z westchnieniem wcześniej
wiatr ścichł gdyż swoje miał bez pokrycia
Danuta Capliez-Delcroix Bylińska
28.06.2023
obraz – M.I.Garmash