Bez supełków
Bez supełków
czas najpiękniejszą z sukni obdarza
upiął bogactwem barw wyjątkowych
mgielnym okrywa
płaszczem neutralność
by w chwilę później złocić splendorem
bursztyny w lasach nie skrył rozrzuca
dal widnokręgów w spokoju fiolet
na podeszczowych
błękitu łukach
myśl niepokorną wiośnie ułożył
pieśnią zatańczył z wiatrem w układach
a w nią radosne powpinał nutki
zaprosił wszystkich
łagodząc zwady
porozwiązywał supełki smutkom
.
D.Capliez-Delcroix Bylińska
z tomiku VIII – „Melodia leśnych słyszeń”
– zdjęcie moje