Blisko
Wiersz „Blisko”- z tomiku XIII – „Wokaliza małej duszy” czyta Włodek Mazoń:
Blisko
I.
Czas na podnóżku gładzi stopy.
Artretyzm zmienia kształt sylwetki,
chłód ciągle czuje, ból doskwiera
a tyle chciała jeszcze. Szeptem
– bez skargi w ciszy tok rozważań
o latach, które już minęły,
kto życia tempo w barwy wmieszał?
Za szybko malarz obraz kończy.
Chwila nostalgii myśli splata
spojrzeniem w zdjęcia, tuż na ścianie,
twarze z niej patrzą – w uszach dźwięczy;
rozmowa, śmiech i pożegnanie…
II.
kto tu mówi o pożegnaniu,
gdy piękno świata czas podziwiać
– dopóki chęć jest, siła wstanie
i radość wstąpi w nieskorego
a w dzień, gdy znów się wplącze smutek
i z nim poradzić sobie można,
muzyki słodycz na łasucha
a do lektury… kawał tortu!
Na spacer idziesz już w nastroju,
nie szukasz – widzisz znaki wiosny
i z ptakiem słuchasz, to natura
– kieruje drogi w swoje gniazdo…