Dotykając głębi
Dotykając głębi
w ciszę leśnej mgły
zastygł czas zawieszony
w objęciach ramion
niepewność zaciska żal
rozkołysanych myśli
w zadumie leśnej wpatrzona w drzewa
koronami chronią to co potrzebne
miłość i zieleń
tuli do serca
w modlitwie…
ręce
tuż pod kapliczką na wiejskiej drodze
kornie przystaje myśli swe gubiąc
z głębi jestestwa źródło płynące
kroplami dotknięć
.
Danuta Capliez-Delcroix Bylińska
obraz – Dziś – Andrzej Berłowskit
Ach, to źródło dotykające kroplami – b. orzeźwiające !
miłość i zieleń
tuli do serca
w modlitwie…
ręce”.. czy potrzeba pisać coś więcej Danusiu.. Twoje wiersze uskrzydlają duszę:) serdecznie pozdrawiam