Echem znad pól
Echem znad pól
gdzieś po drogach sen się toczy
na poboczu
chowa w mgłę
co rozbłysło w jego oczach
wnet myśl kreśli obraz ten
pożegnania słychać tony
czarodziejskiej
fletni dźwięk
wraz z elfami pasikonik
pożegnalną nuci pieśń
w sukni sennej słów majaki
jakby echo
niosło śmiech
czas na polu ornym szlakiem
ślad wyrzeźbił w drodze też
jaskółeczek skrzydła w locie
wzmacnia ciepło
letnich dni
kłosy żniwne już pokotem
w dłoniach ziarno złotem lśni
patrz noc gwiazdom w sen układa
radość wszelkich
dziennych spraw
czy z nich sekret skryła we śnie
może echa spytasz sprawdź
2020
D.Capliez-Delcroix Bylińska
Autora obrazu nie znalazłam… może – Ktoś z Was podpowie?
https://www.youtube.com/watch?v=hlWiI4xVXKY