Etiuda zachwytu
Etiuda zachwytu
Pani Lucynie Żbikowskiej i Panu Grzegorzowi Niemczukowi – zachwycona finezją gry i słowem w przekazie… dedykujępalcem to nic że piątym czy w muzycznej dłoni tym cichutkim śpiewakiem w ogromie poezji wie że urok natury i dla niej odsłania wibrujące obrazy z mocą ich perfekcjirozkoszą przepływają jakże czułe ucho namiętnym rozszemraniem deszcz wiatr z mgłą szadź w drzewach zabierając w euforię muzyczną wędrówką biegnie apasjonatą wznosząc myśl w głąb niebai w każdy gest maestra grą melodia wzrusza tak dobranej w tonacji że aż dech zapiera tu nikt nie podpowiada a wpatrzona w ruchy biało-czarnych w oktawach spojrzeniem przemierza to miłość przemówiła pasją w dźwiękach czystych |
|
Z tomiku: „W kolorach myśli czas oddycha”
Danuta Capliez-Delcroix Bylińska