Łowca
Łowca
patrz jak księżyc lekko uniósł jedną z powiek
już myślałaś że sen objął jego myśli
on usłyszał podchodzący ciepły oddech
jakby jaśniej
jeden z rożków w mig zaiskrzył
dzięki wenie pomysłowość nocą bieży
podpowiada srebrzystemu dalszą drogę
ciut lunatyk z romantyczną miną zmierza
blaskiem magii
wnikł w liryczność wersy mnożąc
a że świadkiem czułych westchnień jest od wieków
wie jak nastrój złowić w ciszy bezsenności
twarz wnet zbliża specjalista z półuśmiechem
tuż za szybą
dystans tworząc miejsce mościł
ważnym poczuł się nad wyraz blask poeta
nie do końca ukrył zmarszczkę głębi smutku
sam wędrując wplatał czułość w sen kobietom
w przestrzenności
czerpał bliskość przed pobudką
Danuta Capliez-Delcroix Bylińska
obraz – Ken Hamilton