Mój-że Ty czarodzieju
Mój-że Ty czarodzieju
na niebie sierpnia lekki szelest
o gwiazdy tren zahaczasz myślą
księżyc się roześmieje
oko puszczają wszystkie
ognisko liże głębię nieba
iskrami także daje znaki
patrzy dziewczyna marzy
kometom splata warkocz jasny
blask jej maluje skupioną twarz
wspomnieniom lata w kadrze
jeszcze wciąż na coś czeka
słucha a płomień śpiewa
iskierkom też się oczy śmieją