Owej ciszy w pąs
Owej ciszy w pąs
rześkość poranka wrześniowy dzień budzi
szybko wymiata… ciepłosen – spod powiek
on chciałby jeszcze jedną chwilę przylgnąć
spojrzeniem dotknąć rozpocząć rozmowę
a w miejscach letnich między platanami
zabierał w spacer spowolnionym krokiem
w aleje kwiatów aż z oczarowania
oddech zaparło wielością kolorów
czas przy nim mijał w wolniejszym obrocie
wypełniał wszystkie najtkliwsze cząsteczki
naturalnością w odczuciach zmysłowych
z czułością objęć szarmancki – senczypan…
.
14-17.09.2018
D.Capliez-Delcroix Bylińska
obraz – z profilu: Rzeka Życia