Patrzy i plecie
Patrzy i plecie
dzień dziś pochmurny
spod oka spogląda
jakby przyćmiony od rana
noc sugerowała
zbyt wiele pytań
od wniosków prawie pijany
czy chwyci za wiosła
myśl mgłą spowita
stanie okoniem ogólnie
w mig dąsy uparta
jak to kobieta
kokietka masz z nią ambaras
pieszczoszką gdy wkracza
udaje odchodzi
by podbiec gwałtownie skręca
nie patrzy gdzie koniec
początek już plecie
gdy finał zebrany w puentę
tak wartkim potokiem
płynie to wszystko
– co ślina na język przyniesie
.
17.05.2018
D.Capliez-Delcroix Bylińska
zdjęcie – moje…