Przestrzeń
Przestrzeń
wsłuchuje się w ciszę
wiatr
dyskretnie dotknął
konwaliowe dzwoneczki
tchnął
w zamyśloną
skroń
przyciskając
przesunęła dłonią
po zmęczonych oczach
pod powiekami
– został
szepnęła suchymi wargami
ufność – z wiarą…
obfitość – w nas
delikatnie
myśl
opadła
a przecież…
śmiech jego – lubił się wznosić
D.Capliez-Delcroix Bylińska