Swobodnie
Swobodnie
w majowe ciepłe popołudnie
myśl na bujaku odpoczywa
zgarnęła lata do zagrody
dni przeliczając
których nie ma
przegląda ranki z chwil nieśnionych
uśmiech już biegnie czy z westchnieniem
marzenie czasem zmruży oczy
b e z o d p o w i e d z i
tuląc w cieniu
w wieczornej porze czas swobodnie
półsennym gestem myśl zaprasza
by szarym piórkiem treść zachować
nie gubiąc choćby
kropli zdarzeń
z marszy wędrówek kilometry
lubiła chłonąć obraz jaźni
czerpiąc ze źródła moc energii
splatała śmiałość
szeptom w wargi
Danuta Capliez-Delcroix Bylińska
obraz – Damian Lechoszest