Szeptem mięciutkim
Szeptem mięciutkim
spacerem w mgiełce po alejkach
w szeleście liści koncert smyków
czułość pod nogi z wdziękiem klęka
księżyc z zazdrości czyżby wychudł
jestem przy tobie bardzo blisko
bliziutko tak lecz czy tak można
a ty mi dłonią ciepłą zmyślnie
gładzisz po dłoni i po włosach
miękko w objęciu szukasz frazy
słowa w oddechu milkną w splocie
spójrz niebo płonie oczu blaskiem
radością chwile uwieńczone
wieczór muzyką objął myśli
czas nie pogania wśród pieleszy
szczęśliwy traf czy chwile ziścił
anioł przyklasnął temat wiersza
wrzesień 2021
Danuta Capliez-Delcroix Bylińska
obraz – Andrzej Berłowski