W symbiozie
W symbiozie
lubię chwile na bezdechu gdy malują
zachwyt w pąsach
biegnie okrzyk niosąc echo las w porywach
z wiatrem pląsa
myśl się kłania w pas ugięta w piruecie
czy dość wdzięku
w lot szczęśliwy ptaków klęka w powrót wiosny
śpiew ich święty
patrzę w każdy sezon roku jak natura
rodzi piękno
moc energii w cyklach tokiem czas odnowy
jej potęgą
czy w symbiozie widzisz przykład czerpać trzeba
dobre strony
nie poddawać się w dni trudne mądrość z wolą
próg pokona
spójrz przed drzwiami tok rozmyślań siła życia
nawet w skale
miejsce dała ziarnu przystań w chłód objęcia
wzrost wytrwały
2021
Danuta Capliez-Delcroix Bylińska
zdjęcie z profilu – Elżuni ❤ – Elżbieta Szczupak